POWRÓT

W Wejherowie ma powstać Eko-Fabryka, która będzie dawała drugie życie odpadom

 

Zaniedbany, zniszczony, ponad 100 letni zabytkowy budynek dawnej fabryki drewna w Wejherowie ma "odżyć" na nowo. Wejherowski ZUK zamierza przekształcić go w tzw. "Eko-Fabrykę", czyli miejsce składowania odpadów.

Eko-Fabryka ma działać na zasadzie secon handu. Czyli mieszkańcy będą mogli przynieść tam niepotrzebne im przedmioty, np. stare lampy, a które będą mogły przydać się innym osobom.

- Wyrzucenie na śmieci, to powinna być ostateczność. Przede wszystkim trzeba się starać dać tym przedmiotom drugie życie - przekonuje Roman Czerwiński, prezes wejherowskiego ZUKu.

Inwestycja "Eko-Fabryka" ma powstać na bazie budynku po ponad 100 letniej fabryce drewna zlokalizowanej przy ul. Tartacznej w Wejherowie.

- To ma być centrum nowoczesnej gospodarki odpadami. Chcemy stworzyć możliwość większego przyjmowania odpadów segregowanych oraz stworzenia recyklingu tych odpadów - mówi Roman Czerwiński. - Ma być tu też biblioteka z odzysku, warsztaty, na których będzie można samemu wyremontować różne rzeczy albo zrobią to pracownicy ZUK.

Inwestycja obejmuej też m.in. budowę PSZOKu wraz ze stacją przeładunkową. Ponadto w ZUK ma w planach również budowę dziewięciu centrów segregacji, które mają powstać w zabytkowej części miasta.

- Będą to podziemne pomniki, żeby nie psuć estetyki i jednocześnie wszędzie umożliwić segregację - mówi Czerwiński.

Szacowany koszt inwestycji to 12 mln zł. ZUK będzie starał się o unijne dofinansowanie, które może wynieść do 65 proc.

 

Źródło: wejherowo.naszemiasto.pl